Zespoły Formuły 1 postanowiły, że od przyszłego sezonu lepiej zabezpieczą koła bolidów, które podczas ostatnich wypadków odrywały się od nadwozi, stwarzając spore niebezpieczeństwo na torze.
W 1999 roku FIA w celu zwiększenia bezpieczeństwa nakazała ekipom stosowanie dodatkowej linki, mającej zabezpieczyć koła przed bezwładnym oderwaniem się od bolidu.W ostatnim czasie jednak okazało się, że używane zabezpieczenia nie spełniają swojej roli w dostateczny sposób. Podczas kwalifikacji do GP Niemiec, na Hockenheimring koło z bolidu Vitantonio Liuzziego oderwało się i przeleciało obok jadącego Timo Glocka.
Wcześniej, podczas sesji treningowej przed GP Chin w dramatycznej sytuacji postawiony został Sebastien Buemi, który wskutek awarii zawieszenia w najszybszej części toru pozostał bez przednich kół.
Paddy Lowe, główny inżynier McLarena podczas telekonferencji potwierdził, że zespoły zgodziły się w przyszłym roku zabezpieczyć koła dodatkową linką.
„Linki kół są dla nas poważną obawą” mówił Lowe. „Mieliśmy tragiczny wypadek Henry Surteesa w ubiegłym roku, a my obserwujemy coraz częściej odpadające koła. Nie tego sobie życzyliśmy i nie temu służyły zasady, gdy wprowadzano linki. One działają, ale nie wystarczająco dobrze.”
28.07.2010 17:23
0
i dobrze
28.07.2010 19:25
0
no i gitara, PRIMUM NON NOCERE- czyli -im więcej linek tym lepiej :)
28.07.2010 19:29
0
wreszcie
28.07.2010 19:33
0
Powinni się zająć tym o wiele wcześniej. Zawsze tragiczne zdarzenia mają na takie decyzje wpływ. Szkoda, że nie mogą pomyśleć o tym wcześniej, za nim coś się stanie.
28.07.2010 20:14
0
Buemi GP Chin! hehhehe to bylo fajne, wygladalo super-smiesznie. Nie moglem sie opanowac ze smiechu. To ujecie z przodu bolidu bylo poprostu boskie :D ( oczywiscie dobrze ze sie nikomu nic nie stalo). Ale mimo wszystko, jak mozna zbudowac bolid ktoremu na prostej odpadaja oba kola na raz hahahhahah!!
28.07.2010 20:23
0
Jeżeli ktoś się przyglądał dokładnie, to zauważył, że linki i mocowania przy kołach wytrzymują. Koła lecą w przeważającej większości przypadków razem z linką, więc "puszczają" mocowania linki przy bolidzie lub część bolidu z mocowaniem jest doszczętnie zniszczona i nie ma się już czego trzymać.
28.07.2010 21:07
0
Lepiej jedna linka więcej niż jedno życie mniej.Takie jest moje zdanie.
29.07.2010 08:57
0
6. Jacko Zauważyłem to samo. Z zawieszenia potrafią odpadać również inne elementy. Należało by zatem zwiększyć wytrzymałość zawieszenia. Kilka kilogramów więcej do masy minimalnej, a bezpieczeństwo na torze znacznie wzrośnie. Trzeba by było jednak "dopilnować", aby ta "zwiększona masa" była wykorzystana do poprawy wytrzymałości zawieszenia.
29.07.2010 10:40
0
Jestem pod wielkim wrażeniem, właśnie zrobili coś dobrego dla f1!!!
29.07.2010 11:16
0
i linki do sprężyn by się przydały
29.07.2010 11:26
0
A może nadwozia z nadkolami? Bolidy F1 nie zawsze miały odkryte koła - np. słynne srebrne strzały mercedesa.
29.07.2010 16:11
0
potrzebne są również przy lusterkach
29.07.2010 19:17
0
11. Kowi Formuła 1 z nadkolami to Le Mans. Poza tym co z tego że koła nie będą latać skoro kierowca może oberwać czym zupełnie innym. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłaby po prostu szyba niczym w Caparo T1. Niestety podejrzewam, że ktoś będzie musiał zginąć nim takie zmiany zajdą
30.07.2010 09:28
0
Najlepiej zastosować błotniki jak w Caparo ( podobny do bolidu F1).
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się